Chorwacja to kraj dobrego wina, tysiąca wysp i kwitnącej lawendy. O ile lawendę żeglarzom nie łatwo będzie tu spotkać, tak wysp do odwiedzenia i wina Wam tu nie zabraknie. Wysp jest rzekomo tysiąc, aby poznać ich dokładną liczbę, proponuję zajrzeć do najlepszego na rynku przewodnika dla żeglarzy „PRZEWODNIKA ŻEGLARSKIEGO PO ADRIATYKU – 808 PORTÓW I ZATOK”. Nawet wieloletnie pływanie po tym najwspanialszym w świecie wybrzeżu nie zapewni zwiedzenia wszystkich wysp. Na wyspach czas płynie inaczej, jakby wolniej, w rytmie natury. Ludzie są tu przyjaźni i bardzo gościnni, często zapraszają do swoich piwnic na degustacje własnej produkcji trunków i potraw. W miejscowościach można czasem przycumować bezpośrednio do stolika malowniczej knajpki ( konoby ). Wybrzeże Chorwacji pozbawione jest ekskluzywnych hoteli i innych gigantycznych obiektów, które tak bardzo zeszpeciły inne wybrzeża. Zatrzymać się jachtem możemy praktycznie wszędzie i o każdej porze dnia. Zatoki, osłonięte od wiatru i fali kotwicowiska, porty malowniczych miejscowości, porty miejskie i dziesiątki dobrze wyposażonych i bezpiecznych marin, to wszystko sprawia, ze tak wiele z nas zaczyna tu swoja żeglarska przygodę. Wystarczy na chwile postawić żagle, żeby odwiedzić kolejna wyspę. Miasta obfitują w atrakcje architektury antycznej.
Na północy wybrzeża znajduje się ogromny półwysep Istria z portowym miastem Pula, skąd najczęściej rozpoczynamy rejsy w tym rejonie. Warto tu zwiedzić fantastycznie zachowany amfiteatr na miarę koloseum. Pobliskie miasta Rovinj i Porec to prały architektury. Warto też zwiedzić najbardziej zielona wyspę Chorwacji Krk, Mały i Wielki Losin, Opatije.
Większość rejsów i czarterów rozpoczynamy z rejonu Zadaru. W pobliżu tego miasta znajduje się największa i najbardziej nowoczesna marina Adriatyku w miejscowości Sukosan – tu znajduje się nasza baza. Stad widać już archipelag Kornaty stanowiący obowiązkowy punkt na trasie rejsu. Na południe, mijając wyspę Murter popłynąć można do pełnego zabytków miasta Sibenik a następnie rzeką Krka do wodospadów Parku Narodowego Krka.
Często zaczynamy rejsy ze sławnego miasta Split. Tutaj warto zwiedzić zatopione w starówce pozostałości Pałacu Dioklecjana. Przy sprzyjającej pogodzie ze Splitu warto wybrać się na południe i zwiedzić wyspy południowej Dalmacji Brac, Hvar, Korczulę, Mliet, Makarską Riwierę, skąd już niewielki dystans dzieli nas od perły Adriatyku i całego chyba Morza Śródziemnego – Dubrownika. Latem bywa tu naprawdę gorąco, przyjemnie jest ochłonąć po upalnym dniu w zabytkowej starówce Dubrownika.